Nasze wyjścia do CKP

W dniu 19 listopada 2015 roku wybraliśmy się wraz z opiekunami do CKP, czyli Centrum Kształcenia Praktycznego w Opolu. Takie wyjścia odbywają się raz w miesiącu (osobiście wolałbym częściej J). Jest to miejsce w którym uczniowie szkół ponadgimnazjalnych dokształcają się i jak sama nazwa wskazuje, praktykują kierunki, które wybrali. A tych jest tam bardzo dużo: technik architekt, elektryk, mechanik… Ale nie o tym teraz.

Jako że dostąpiliśmy zaszczytu uczestniczenia w darmowych zajęciach realizowanych właśnie tam, przez znających się na rzeczy fachowców, wszyscy korzystamy z tej możliwości pełną parą. Swoją niespożytą energię możemy włożyć w prace takie jak nitowanie, spawanie, wiercenie i wiele, wiele innych, naprawdę ciekawych i przydatnych czynności. Poza tym, że uczymy się wielu nowych rzeczy, to świetnie się tam bawimy, a atmosfera zawsze jest fantastyczna.

Ostatnim razem mieliśmy spotkanie z prezesem firmy M.E.B. która zajmuje się energią odnawialną, m.in. panelami fotowoltaicznymi. Pan Damian Kozioł z pasją opowiadał nam o tym czym zajmuje się jego firma. Poza wykresami i tabelami w jego wykładzie znalazły się godne podziwu osiągnięcia firmy, było również kilka anegdotek. Cała sala z zaciekawieniem słuchała jego przemówienia, a gdy skończył owacjom nie było końca. Widać, że Pan Prezes to człowiek z pasją, a opowiadając o swoim zawodzie potrafi zainteresować odbiorcę.

Następnie przyszedł czas na zajęcia praktyczne. Moja grupa miała akurat zajęcia z budownictwa. Odwiedzaliśmy różne pracownie z tym związane. Uczyliśmy się zgrzewać metale, a w efekcie powstawały bardzo zabawne rzeźby. Pozwolono nam je zabrać ze sobą! Patrząc na postawione na biurku moje dzieło zawsze z uśmiechem przywołuję wspomnienia z dni spędzonych w CKP. Jednak najbardziej podobało mi się spawanie.  Na początku wszystko wyglądało jak z filmu science - fiction, ale po wytłumaczeniu wszystkiego przez prowadzących, prawie każdy wykonał swój pierwszy spaw. Oczywiście zachowane były wszystkie zasady BHP: odpowiedni fartuch z grubej skóry, wytrzymałe rękawice i maska, która wyglądała jak hełm kosmonauty. Na początku byłem pełen obaw, ale jak tylko wziąłem spawarkę w dłoń, wszystko poszło jak z płatka. Tak mi się to spodobało, że mógłbym spawać tak cały dzień!

Naprawdę, życzę każdemu, żeby kiedyś doświadczył tego wszystkiego czego my tutaj. Myślę, że zajęcia w Centrum są wspaniałą okazją do nauczenia się nowych, przydatnych rzeczy, a także zastosowania tego wszystkiego w praktyce. W końcu to Centrum Kształcenia Praktycznego!
 

Krzysztof Szpryngiel kl. II D